Dostałam stare świeczniki z metalu, na długie świece. Były bardzo zaśniedziałe i brudne od wosku. Na dobry początek postanowiłam je wyczyścić. Nie było to łatwe, ale z pomocą sody, pasty do zębów i dobrej gąbki, wyglądały jak nowe. Zrobiły się dużo jaśniejsze i błyszczące. Niestety gdzieś zagubiłam zdjęcie "przed i po".
Z początku chciałam je pomalować na dwa kolory, ale później stwierdziłam, że jeden wystarczy. Wybrałam różowy, pasujący do moich kolorowych dodatków w mieszkaniu.
Użyłam farby w sprayu, ale nie do końca byłam z niej zadowolona. Źle się rozprowadzała, czasem chlapała zbyt dużymi kroplami, a gdy popsikałam za blisko, poprzednia warstwa zaczynała się łuszczyć. Nie wyszły więc idealnie, ale jak na pierwszy raz i tak nieźle;) Teraz dodają energii i świeżości mojej sypialni.
świetny pomysł ze świecznikami, bardzo mi sie spodobał:) bede zaglądać częściej:)
OdpowiedzUsuń+ obserwuje
dzięki i zapraszam ;)
Usuń